Autor |
Wiadomość |
blacknimph
Administrator
Dołączył: 04 Paź 2007
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice ^^
|
|
DowCipy i inne śmieszne rzeczy ;D |
|
Nie wiem czy może czytacie basha, czy nie, ale w każdym razie się zbulwersowałam ;P
[link widoczny dla zalogowanych]
ale podobno wydział chemiczny to wyjątek pod względem brzydoty studentek politechniki ;P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 20:38, 22 Lis 2007 |
|
|
|
|
plny
Dołączył: 08 Paź 2007
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
|
|
|
hehe najlepszy i tak jest tekst dr. sroczyńskiego :
" idziesz do tabliczy czy szyjesz mundur "
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 4:45, 23 Lis 2007 |
|
|
blacknimph
Administrator
Dołączył: 04 Paź 2007
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice ^^
|
|
|
|
Noo ;P Duński coś juz mówił, że szyć będzie, ale proponowałam mu przyjść na kolejne ćwiczenia bez nogi na przykład, to by kategorię D miał ;P
albo...wydłubmy mu oko :D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 12:00, 23 Lis 2007 |
|
|
ninka
Gość
|
|
|
to jest zjaefajny pomysl:P ale wydlubmy odrazu oba:P
|
|
Sob 11:37, 24 Lis 2007 |
|
|
blacknimph
Administrator
Dołączył: 04 Paź 2007
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice ^^
|
|
|
|
Eee... oba nie, bo nie będzie mógł rozwiązywać całek, granic, macieszóf itd... za dobrze by mu było ;P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 13:57, 24 Lis 2007 |
|
|
blacknimph
Administrator
Dołączył: 04 Paź 2007
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice ^^
|
|
|
|
Z cytatów z basha:
<kwiat> ja jestem w damskiej szkole ale meskiej klasie
<kwiat> jest z kim pogadać i na co poatrzeć
<admg> no u mnie na polibudzie najladniejsza to jest pani szatniarka
hmmmm...jakieś komentarze?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 18:47, 05 Gru 2007 |
|
|
blacknimph
Administrator
Dołączył: 04 Paź 2007
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice ^^
|
|
|
|
Biją sie dwie kupy przychodzi sraczka i mówi:
- Moge się pobić z wami?
- Nie to sport dla twardzieli...
----------
Idzie sraczka i kupa przez pustynie. Nagle sraczka się pyta:
- ej, jak Ty masz właściwie na imie
- no kupa, a Ty?
- no sraczka
- o, to bardzo rzadkie imie
w sumie średnio śmieszne, ale zawsze...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 20:58, 06 Gru 2007 |
|
|
blacknimph
Administrator
Dołączył: 04 Paź 2007
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice ^^
|
|
|
|
Jasio przy tablicy... Próbuje rozwiązać wyjątkowo trudne zadanie. Wyjątkowo mu nie idzie. Co chwila pluje na rękę i wciera ślinę we włosy.
Pan B. zdziwiony pyta się:
-Jasiu, po co ty co chwila ślinisz tą rękę i wcierasz we włosy?
Na co Jasiu odpowiada:
-Bo wczoraj słyszałem jak mamusia mówiła do taty, że jak poślini główkę to łatwiej wejdzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 21:15, 06 Gru 2007 |
|
|
blacknimph
Administrator
Dołączył: 04 Paź 2007
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice ^^
|
|
|
|
Dowcip Mikołajkowy:
Jeden gościu był kiedyś tak załamany, że postanowił się zabić. Poszedł nad rzekę, gdzie było wielkie drzewo. Chciał się powiesić na jednej z gałęzi, ale zauważył, że na tej gałęzi siedzi jakiś facet. Pyta się go:
- Coś ty za jeden?
- Święty Mikołaj. A czemu chcesz sie zabić?
- No bo dom musiałem sprzedać, bo długi miałem, żona ode mnie odeszła i nie mam już po co żyż.
- No to ja ci pomogę. Dam ci już prezent. Dom jest już twój.
- A co z żoną?
- Czeka na ciebie w domu.
- Dziękuje, a jak ci się mogę odwdzięczyć?
- Hmm... obciągnij mi.
- Co? W sumie tu nikogo nie ma. A co mi tam.
Facet obciąga Mikołajowi i w pewnym momencie Mikołaj głaszcze faceta po głowie i się pyta:
- Ile ty masz lat?
- 40
- I ty jeszcze w świętego Mikołaja wierzysz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 22:31, 06 Gru 2007 |
|
|
blacknimph
Administrator
Dołączył: 04 Paź 2007
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice ^^
|
|
|
|
Kolejny zajebisty cytat z basha :
<ciacho> Kurde chyba za dużo zakuwam ;/
<marcin> Dlaczago?
<ciacho> Wczoraj zasnąłem nad zadaniem i śniło mi sie ze kalkulator zaczął dzwonić jak komóra, a gdy odebrałem okazało się że to wyznacznik macierzy dzwoni z wyrzutami do mnie że został źle policzony.
<marcin>:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 1:17, 10 Gru 2007 |
|
|
plny
Dołączył: 08 Paź 2007
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
|
|
|
Egzamin z medycyny, z rozpoznawania narządów. Na stole przed egzaminatorami stoi skrzynka z otworem na rękę. W niej narządy do rozpoznawania. Wchodzi pierwszy student, wkłada rękę, rozpoznaje nerkę, wyjmuje ją, dostaje 5, wychodzi. Wchodzi drugi, grzebie, rozpoznaje serce, wyjmuje, dostaje 5, wychodzi. Wchodzi trzeci, grzebie, grzebie, nie może nic rozpoznać, w końcu mówi:
- Kiełbasa!
- Proszę wyjąć - krzyczy egzaminator.
W tej chwili student wyjmuje ze skrzynki kiełbasę. Zakłopotani egzaminatorzy postanawiają dać mu 5. Student wychodzi, po czym jeden egzaminator mówi do drugiego:
- Panie docencie, czym myśmy wczoraj tą wódkę zagryzali?
Aula. Wykłady prowadzi już starszy wiekiem profesor. W pewnym momencie zwraca się do studentów:
- Za moich czasów nieobecność na zajęciach usprawiedliwiona była w dwóch przypadkach: po pierwsze - kiedy umarł ktoś bliski z rodziny, po drugie - choroba udokumentowana zwolnieniem lekarskim.
Z końca sali dobiega komentarz:
- Panie profesorze, a jeżeli ktoś jest skrajnie wyczerpany seksem?
Cała sala wybucha śmiechem, a profesor po krótkim zastanowieniu odpowiada:
- W twoim wypadku - możesz po prostu pisać drugą ręką.
Rozmawiają dwie studentki:
- Którego wolisz: Pawła, czy Karola ?
- A który przyszedł?
Podczas zajęć laboratoryjnych studentka pyta Pana Profesora:
- Panie Profesorze, a dlaczego transformator buczy?
Pan Profesor po zastanowieniu odpowiada:
- Jakby Pani miała 50 okresów na sekundę to też by Pani buczała.
Profesor uwielbiający zagadki pyta się studentki w czasie egzaminu:
- Proszę powiedzieć, jaka jest różnica pomiędzy studentem uniwersytetu, studentem politechniki, a tramwajem?
- Pomiędzy studentami, to nie ma żadnej różnicy, a pod tramwajem, to jeszcze nie leżałam.
Jakie są trzy największe kłamstwa studenta?
- Od jutra nie piję
- Od jutra się uczę
- Dziękuję, nie jestem głodny
Na jednej z uczelni student podchodził do egzaminu w sesji zerowej. Bardzo mu zależało na wcześniejszym terminie, ale też nie przygotował się jak należy. Profesor, zdegustowany stanem wiedzy młodego człowieka, otworzył drzwi i zwrócił się do oczekujących na egzamin:
- Przynieście siano dla osła.
- A dla mnie herbaty! - dodał egzaminowany.
Idzie dwóch studentów ulicą i widzą kawałek kartki leżącej na chodniku. Jeden się pyta drugiego:
- Co to jest?
A drugi odpowiada:
- Nie wiem, ale kserujemy!
Poszli studenci na egzamin.
Profesor:
- Mam dwa pytania: Jak ja się nazywam i z czego jest ten egzamin?
A studenci spojrzeli po sobie:
- Cholera! A mówili, że z niego jest taki luzak!!!
Zasypaną śniegiem tajgą jadą saniami: Rosjanin, Polak, Niemiec i Amerykanin. Nagle do sań doskakuje stado głodnych wilków. Już mają ich dopaść, lecz Ruski wyrzuca Niemca. Wilki rozszarpują go, jednak po chwili znowu znajdują się przy saniach. Wtedy Rosjanin wyrzuca Amerykanina. Wilki rozszarpują nieszczęśnika, lecz znowu znajdują się przy saniach. Wtedy Rosjanin wyjmuje strzelbę i strzela do stada. Po chwili Polak pyta:
- Dlaczego od razu ich nie zastrzeliłeś?
Ruski wyjmuje butelkę wódki.
- Coś ty!? Pół litra na czterech?!
Polaka, Ruska i Niemca spotkał diabeł.
Powiedział: Pojedziecie w kosmos na 10 lat, możecie wziąć ze sobą jedną, cenną dla was rzecz.
Polak wziął sobie kobietę, Rusek wziął sobie 10,000 paczek papierosów, a Niemiec wziął sobie 10,000 puszek piwa.
Po 10 latach wychodzą: za Polakiem gromadka dzieci, za Niemcem puste puszki po piwie, a Rusek podchodzi do diabła i pyta się: Diabeł, może masz paczkę zapałek??
Amerykanin wszedł do knajpy i woła:
-kto wypije litr na raz to dostanie ode mnie 500 milionów dolarów!
Rosjanin wychodzi do baru na przeciwko i za minutę wraca i woła 'ja potrafię!'
kelner podaje litr a Rosjanin wypija.
Amerykanin dał obiecane pieniądze i pyta Rosjanina
-po co pan był w barze na przeciwko?
-aaaaa.....chciałem zobaczyć czy potrafię...
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Nie 15:42, 13 Sty 2008 |
|
|
blacknimph
Administrator
Dołączył: 04 Paź 2007
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice ^^
|
|
|
|
należy Ci się pochwała : )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 21:23, 13 Sty 2008 |
|
|
plny
Dołączył: 08 Paź 2007
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
|
|
|
hehe dzieki a co do tematu posluchajcie sobie tego - zajebiste
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 2:48, 19 Sty 2008 |
|
|
blacknimph
Administrator
Dołączył: 04 Paź 2007
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice ^^
|
|
|
|
Spotyka się dwóch kolegów. Jeden pyta drugiego:
-Cześć, co słychać?
A wiesz co, założyłem kwartet.
-Tak?! A ilu was tam gra?
No...trzech.
-Acha, ale kto dokładnie?
No ja z bratem.
-To ty masz brata?!
Nie, czemu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 2:43, 31 Sty 2008 |
|
|
blacknimph
Administrator
Dołączył: 04 Paź 2007
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice ^^
|
|
|
|
To ja sama sobie [bo kto inny tu sie udziela] opowiem dowcipy...
Student zdaje egzamin. Profesor chce odesłać go na inny termin z pala. Delikwent prosi o ostatnia szansę:
- Jeśli przejdę po ścianie i suficie, dostane trójkę?
Profesor z niedowierzaniem zgadza się. Student przechodzi po ścianie i suficie. Słowo się rzekło, już chce wpisywać 3 ale student dalej marudzi:
- Jeśli zacznę fruwać po pokoju, dostane 4?
Profesor z zaciekawieniem zgadza się. Student zaczyna fruwać po pokoju. Profesor już chce wpisywać 4 ale student wciąż nie daje mu spokoju:
- Jeśli nasikam na pana, a pan pozostanie suchy, dostane 5?
Profesor z jeszcze większym zaciekawieniem zgadza się. Student staje na biurku i sika na profesora. Ten krzyczy cały mokry:
- Panie, co pan?!
- Dobra, niech będzie 4.
----------------------------------
Dwóch facetów lowi ryby. Jednemu z nich biora co chwile, a drugi tylko moczy kije w wodzie. Ten pechowy wreszcie nie wytrzymal:
- Prosze mi powiedziec, na jaka przynete pan lowi?
- Lapie na pastylki na syfilis - zadrwil ten drugi.
Pechowy zostawia sprzet na brzegu i pedzi do apteki.
- Poprosze 4 opakowania pastylek na syfilis.
- A co, zlapal pan? - zainteresowal sie zyczliwie aptekarz.
- Jeszcze nie, ale znam super miejsce!
----------------------------------------------
- Halo ?
- Cześć maleńka, tu tatuś, daj mi mamusie
- tatusiu, mamusia jest na górze w sypialni z wujkiem Frankiem
po dłuższej chwili milczenia:
- ależ córeczko, nie masz żadnego wujka Franka !
- nieprawda ! mam ! i jest teraz z mamusia w sypialni !
- Ok, no cóż....posłuchaj uważnie, chce żebyś cos dla mnie zrobiła. Dobrze?
- dobrze tatusiu
- to idź na gore do sypialni, zapukaj do drzwi i powiedz, ze tata właśnie parkuje przed domem...
... kilka minut później :
- już zrobiłam
- i co się stało ?
- mama bardzo się przestraszyła, wyskoczyła z łóżka bez ubrania i zaczęła biegać po pokoju i krzyczeć, a potem potknęła się o dywan i wypadła przez okno i leży nieżywa.
- Boże, a wujek Franek ?
- on tez wyskoczył z łóżka bez ubrania i krzyczał i w końcu wyskoczył przez okno, to z drugiej strony i wskoczył do basenu. Ale tatusiu, tam nie było wody, miałeś napełnić go w zeszłym tygodniu i zapomniałeś. No i wujek upadł na dno i tez jest nieżywy.
...baaardzo długa chwila ciszy, aż wreszcie :
- hm mmm, basen mówisz ? a czy to numer 555-67-89 ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 19:55, 05 Kwi 2008 |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|